Trendy 2018

W nowym roku zdecydowanie powracamy do klasyki. Na głowach królować będą naturalne kolory i cięcia. Po wiosenno-letnich odważnych połączeniach zima przynosi nam stonowane, proste, ale równie efektowne fryzury.

W koloryzacji zdecydowanie odchodzimy od kolorowych, letnich włosów. Stawiamy na typowo zimowe odcienie. Największym trendem nadchodzącego roku będą naturalne brązy, zarówno te delikatne, czekoladowe, jak i te głębokie, szlachetne, momentami przypominające czarne. Jak zwykle, nieprzerwanie od lat hitem sezonu jesienno-zimowego jest rudy. Ciekawym połączeniem jest ciemny blond zestawiony ze złotymi, miodowymi refleksami.

W nowym sezonie odnajdą coś dla siebie również miłośniczki jasnych kolorów. Do łask powraca popularne jakiś czas temu sombre, czyli cieniowany na całej długości blond. A dla zwolenniczek odważniejszych stylizacji hitem sezonu będzie bardzo chłodny, srebrny blond.

W cięciach z kolei oprócz klasyki pojawiają się także świeże i ciekawe propozycje. W modzie pozostają boby, jednak tym razem w dość mocno skróconej wersji. Taka fryzura z pewnością odświeży wygląd i doda młodzieńczego uroku. Poza tym styliści stawiają na grzywki. Zarówno te nieregularne i nonszalanckie, jak i te idealnie równe i proste.

Odważniejsze osoby mogą zdecydować się na bardzo krótkie cięcia typu pixie cut, czyli jedną z ulubionych fryzur gwiazd. Mimo że cięcie prawie przypomina męskie, to dodaje niezwykłego uroku i kobiecości. Kolejna propozycja, która przypadnie do gustu osobom ceniącym nietuzinkowe rozwiązanie, to fryzura „grzybek”, czyli bowl cut. Wymaga ona podgolenia lub wycieniowania włosów nad karkiem i skrócenia ich po bokach do wysokości ucha. Fryzura idealnie pasuje osobom, które mają drobną, szczupłą i pociągłą twarz.

Zawsze pamiętajmy jednak, aby nie ulegać modzie bezrefleksyjnie. Nie wszystkie trendy będą odpowiadać każdej osobie. Ważne, aby dobrać fryzurę odpowiednio do urody i kształtu twarzy. W tym na pewno odpowiednio doradzą fryzjerzy i styliści.

Make an appointment button